niedziela, 21 listopada 2010

Jazz.

Jak to się stało, że zakochałem się w jazzie? Na pewno nie był to proces prosty, przebiegający jednym tylko torem, jestem chyba jednak w stanie znaleźć kilka momentów, które na moje obecne zakochanie wpłynęły najmocniej.
1)Dostałem akademik w Gdańsku Brzeźnie. Gdy pojawiłem się tam po raz pierwszy wydawał się zupełnie pusty, studenci nie zdążyli go jeszcze zasiedlić. Otwieram swój pokój. Meble, ściany, trzy łóżka, pustka i cisza. Siadam na jednym z łóżek, kładę obok siebie plecak, opieram głowę o ścianę i myślę „No tak. To jest moja nowa chata”. I w tym właśnie momencie słyszę zza ściany dźwięk saksofonu. Z tym saksofonistą z akademika gram do dziś.
2)Udało mi się w końcu zdefiniować to, czego szukam w muzyce – chcę, żeby rozpieprzała mi ona głowę. Idąc tym tropem wlewam sobie w uszy hektolitry technicznego deathmetalu, metalcore'u, grindcore'u z jednej strony, breakcore'u, speedcore'u i gabba z drugiej. Cały czas szukam czegoś, co rozpieprzyłoby mi głowę jeszcze bardziej, niż to, co zastosowałem w tym celu wcześniej. I ni stąd ni zowąd trafiam na NRD i Miłość. Oglądam film o Jacku Olterze. Odkrywam Pink Freud, potem też Erica Dolphy, Cecila Taylora... stwierdzam: kurcze, przecież w rozpieprzaniu głowy ci wszyscy źli metale i speedcore'owcy nie dorastają im do pięt! Otwiera mi się głowa. Przestaję ograniczać się do tego, co ją rozpieprza, zaczynam szukać tego, co ją stymuluje. Pojawia się Coltrane... i dalej już leci.
3)Łapiemy za instrumenty, improwizujemy. Skala pentatoniczna, skala majorowa, im dłużej gramy tym ciekawsze rzeczy się pojawiają. Czasem palce trafiają gdzie indziej, niż miały, okazują się jednak być znacznie bardziej na miejscu, niż gdybyśmy zagrali to poprawnie. Czytam autobiografię Stańki – pisze, że w improwizacji chodzi o to, żeby się pomylić, a potem to uzasadnić. Piękno tej idei mnie zachwyca. Wchłaniam ją, pozwalam stać się motywem przewodnim mojego grania. Biorę gitarę i gram free. I kocham grać bardziej niż kiedykolwiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz